Archiwum marzec 2014


mar 09 2014 Każdy na swój sposób rozum traci czyli...
Komentarze: 0

Polski Związek Piłki Siatkowej i Mirosław Przedpełski muszą mieć  chyba niezłą czapę i możnych protektorów  skoro CBA,   prokurator, a teraz także Minister Sportu,  nie podejmują stosownych działań, pomimo istnienia wielu niezbitych dowodów na łamanie prawa!  

Przypomnę, że w walce o stołek prezesa,  Przedpełski i jego mocodawcy wykorzystywali przeciwko  Januszowi Biesiadzie setki  brudnych chwytów, czarny PR, fałszywe oskarżenia,  czyniąc to  wszystko to pod szyldem  zapowiadanej „uczciwości, transparentności  i  czystości środowiska siatkarskiego”. Miało być  pięknie, wyszło jedno wielkie g.. Poza butą, bezczelnością i bezkarnością paru przekręt asów, jak o sobie i swoich kolegach  powiedział  Przedpełski , jest:  kicha, kaszana,  bryndza i kit. I finansowo,  i sportowo! Równia pochyła, na którą wszyscy przymykają oko!

Także i tym razem;)

http://bip.msit.gov.pl/bip/kontrole/2014/1269,Polski-Zwiazek-Pilki-Siatkowej.html

Po koniec lutego na stronie Ministerstwa Sportu, pod enigmatycznym hasłem „Polski  Związek Piłki Siatkowej”,  zamieszczono wyniki kontroli mającej  za zadanie sprawdzić „ legalność, rzetelność,  celowość i gospodarność realizacji umów na dofinansowanie”. Dodajmy, że chodzi o dofinansowanie ze środków publicznych  w wysokości   bez mała 30 milionów złotych!

Protokół  pokontrolny  aż roi się od określeń typu:  

- „krytycznie z punktu widzenia rzetelności

-„nie załączono żadnych dokumentów poświadczających poniesione koszty”,

-„ posługiwano się kopiami faktur i rachunków  w celu rozliczenia”

 -„brak dowodów wpłaty”

- „negatywna ocena sposobu zawarcia umów (  zleceń)

- „musi być oceniona negatywnie  zarówno z punktu widzenia legalności, jak i rzetelności

-„krytycznie ze względu na kryterium rzetelności ocenia się formalny sposób przekazania sprzętu zakupionego w ramach projektu”

-„na rachunkach do umów zleceń (...)   błędnie podano kwotę płatności z budżetu, niższą od kwoty wynikającej z ewidencji księgowej”

- „stwierdzono brak pokwitowania  odbioru wynagrodzenia

-  „ w świetle statutu PZPS przy zaciąganiu zobowiązań finansowych niedopuszczalna była ( i jest) jednoosobowa reprezentacja sekretarz generalnego” i

- „ zwraca uwagę fakt  przetargów na podstawie przepisów Kodeksu Cywilnego”

Jest także mowa  o  fakturach nie zawierających  informacji o rodzaju badań i osobie która je przeszła, bez  opisów i  dowodów wpłat . Co najpiękniejsze  trakcie kontroli ustalono że „niezgodnie z celem i przeznaczeniem dotacji ( czytaj niezgodnie z prawem) dokonano wydatków z tytułu:

-wynajmu miejsc parkingowych  na kwotę 887 złotych(?!)

-zakupu środków spożywczych na ok. 2700 złotych ;)

-urządzeń biurowych Lenovo Thinkpad  5 sztuk na ponad 18 tysięcy złotych!

 

Na końcu poinformowano o nadmiernych  „kosztach realizacji z tytułu  doradztwa prawnego i opracowaniu regulaminu na kwotę ponad 30 tysięcy złotych”, pobraniu w nadmiernej wysokości części dotacji przy realizacji umowy ...na obsługę prawną i przygotowanie dokumentacji przetargowej „

I perełka

zarówno w umowie nr..., jak i jej rozliczeniu przyjętym przez MSiT wykazano koszty procedury zamówień publicznych, KTÓRA JEDNAK W ISTOCIE NIE BYŁA PRZEPROWADZOBNA PRZY REALIZACJI Projektu!

Znaczy, że co?

Ktoś w Polskim Związku Piłki Siatkowej (kto?)  poświadczał nieprawdę w rozliczeniach złożonych do ministerstwa? Ktoś w Ministerstwie Sportu i Turystyki to rozliczenie  przyjął? A teraz ze spokojem i jak dotąd bez konsekwencji przyznaje, że koszty te były fikcyjne?!

Stwierdziwszy  fakt występowania powyższych nieprawidłowości  „bardzo ważni „ pracownicy ministerstwa  ... pouczyli PZPS, nakazali zwrot kwoty 130317,057 złotych wykorzystanej niezgodnie z przeznaczeniem określonym w umowie i  napisali„oceniam działalność PZPS pozytywnie z nieprawidłowościami”

Dzik to krajJ

 

PS.

Abdulu

Czy i jaki ma to związek z przeniesieniem meczów do Łodzi? Nie wiemJ

Wiem jednak, że każdy z opisanych tu przypadków jest naruszenie dyscypliny finansów publicznych!

I choćby tylko z tego względu kolejny raz Miro i jego banda powinni odpowiadać za łamanie prawa. Tym razem przed Głównym Rzecznikiem Dyscypliny Finansów Publicznych. Warto więc zainwestować parę groszy na znaczek, wydrukować  ze strony Ministerstwa Sportu dokument dotyczący wniosków pokontrolnych i wysłać na adres Ministerstwa Finansów, do czego Was gorąco zachęcam;)

A!  I jeszcze jedno-spokojnie możecie podpisać  się jako  „ zaniepokojeni kibice,  zawodnicy i działacze” czy jakoś takJ Życie pokazało, że donosy na Biesiadę podpisane właśnie w ten sposób były na tyle skuteczne, że prokuratura wszczęła postępowanie z urzęduJ

 

http://www.infor.pl/prawo/pomoc-prawna/urzedy/309093,Odpowiedzialnosc-urzednikow-za-naruszenie-dyscypliny-finansow-publicznych.html