Archiwum kwiecień 2014


kwi 27 2014 Mamy szanse na spektakularne straty czyli...
Komentarze: 0

Kasa Polskiego Związku Piłki Siatkowej  jest pusta, a wrześniowe mistrzostwa świata w siatkówce najprawdopodobniej okażą się totalną klapą organizacyjną! Pierwszym, który domagał się  wsparcia w wysokości  16 milionów na organizację tej imprezy był  ...Mirosław Przedpełski. Już w listopadzie ub. roku, w czasie posiedzenia sejmowej komisji ds. sportu  błagał  „proszę o wsparcie, bo inaczej będziemy mieli kłopoty z organizacją mistrzostw”! Słowa te wywołały burzę medialną, szybko wyciszoną za sprawą którejś z sowicie opłacanych  agencji propagandowych, zajmujących  się ratowaniem mocno podupadłego  wizerunku PZPS. Próbowano nam wmówić, że przygotowania do imprezy idą pełną parą, wszystko jest pod kontrolą a Przedpełski został źle zrozumiany z powodu zmęczenia. Kolejny raz za zły stan Przedpełskiego obwiniono  Japonię, w której kiedyś dopadły go problemy z oczami, a dziś rzuciło mu się  na rozum i mowę.

            Żeby nas całkiem „uspokoić” w kwestii brakujących 16 milionów wypowiedział się również wiceprezes PZPS Artur Popko, który zagroził: „jeśli tych pieniędzy nie otrzymamy, będziemy zmuszeni ciąć koszty i przygotować trochę gorszy produkt niż planujemy”. Rzeczywiste plany Popki i Przedpełskiego co do  jakości „produktu” nie były powszechnie  znane, dlatego spokojnie możemy je uznać za  kolejną ściemę tego tandemu,  warto jednak zatrzymać się nad słowami przedstawicieli Polsatu, które wyraźnie wskazują, że koniec Eldorado w polskiej siatkówce dopadł nas szybciej niż się spodziewaliśmy. Na dodatek stało się to w sytuacji grożącej kolejnym światowym skandalem!

Na cztery miesiące przed rozpoczęciem mistrzostw z ust Macieja Steca- członka zarządu Polsatu  i Mariana Kmity padają porażające w swojej wymowie słowa! W czasie ostatniego posiedzenia komisji sejmowej poświęconej stanowi przygotowań do tej imprezy pierwszy z nich  mówi „ Wszystko jest w naszych rękachi mamy szansę na spektakularne straty!” a Marian Kmita ( dyrektor sportu w grupie Polsat) chwilę później dodaje:” „Koordynacja tego przedsięwzięcia przez Ministra Sportu i Turystyki jest niezbędna. Kolejny razupraszamy  [ministra],  aby stał się liderem tego projektu.Wszystko nam się bez tego rozejdzie!

Pytam o jakich spektakularnych stratach mowa i co bez „opieki” ministra sportu ma się organizatorom rozejść?! Przyznacie Państwo, że wielka prywatna stacja telewizyjna, mająca prawa do wszystkiego co wiąże się z MŚ,  Przedpełski sam siebie ogłaszający twórcą siatkarskiego cacuszka  i „guru” światowego marketingu w tej dziedzinie  w zestawieniu z tak żenującą żebraniną o pieniądze publiczne to wyjątkowo skandaliczne przedstawienie! Zastanawiam się,  jak mogło do niego dojść w sytuacji, kiedy FIVB na organizację MŚ przelało na konto PZPS  ponad 22 miliony złotych, miasta w których rozgrywane będą meczy dały dodatkowe  39 milionów złotych, a szacowane wpływy z biletów mają przynieść  kolejne 30 milionów złotych! Co w tej imprezie może kosztować blisko 100 milionów?! Za co i komu tyle zapłacimy?! A może już zapłaciliśmy, bo Andrzej Lemek- sekretarz generalny PZPS,  tłumacząc się z horrendalnie wysokich cen biletów na wrześniowe mecze cynicznie mówi” przecież na czymś musimy zarabiać”!

W takim razie pytam:

1.       Na czym i ile stracili Mirosław Przedpełski, Artur Popko, Witold Roman, Andrzej Lemek, Konrad Piechocki i Waldemar Sagan- „społeczni” i „transparentni” pseudobiznesmeni z  prezydium zarządu PZPS?

2.       I co takiego zdecydowało o tym, że Minister Sportu, wielokrotnie upraszany przez Polsat ( i pewnie przez PZPS)  nie chce objąć swoim patronatem imprezy o światowym zasięgu? Czy Pan Minister wie coś, czego my zwykli kibice na razie jeszcze nie wiemy?

 

Polecam lekturę zapisów z posiedzeń komisji, z których pochodzą użyte przez mnie cytaty

 

http://orka.sejm.gov.pl/zapisy7.nsf/0/631CB3E5D79703B7C1257CB4004B1970/%24File/0313707.pdf

http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/transmisje_arch.xsp?unid=E24548B96C25A443C1257C7B002AA4E6&SessionID=DCRMQEH7VD

sledczyzesportboardu : :
kwi 21 2014 Mistrzostwa świata w siatkówce w cieniu...
Komentarze: 0

 

Informacja o tym, że z kasy brazylijskiej federacji siatkówki (odpowiednika naszego PZPS)  zniknęło ponad 6  milionów  euro (!)  obiegła światowe media. Do momentu ujawnienia skandalu korupcyjnego brazylijskim związkiem dowodził aktualny prezes FIVB Ary Graca, ten któremu  Przedpełski „potrzebny jest do promocji siatkówki na całym świecie”.  Śledczy nie tylko szukają pieniędzy, ale też interesują się chwalonym przez Mira, stworzonym  przez A. Gracę,    „innowacyjnym modelem zarządzania sportem polegającym na podzieleniu federacji na  mniejsze jednostki”!  Na moje oko to zwykły   plagiat. Nie będę się jednak spierać  o to, kto pierwszy, Ary Graca czy nasz Solaris (ksywa  milion milionów) wespół z  Arturem ( nie wiedzieć czemu zwanym parówą) wpadł  na ten  „nowatorski” pomysł, jak wykorzystać mechanizm funkcjonowania wokół  krajowej federacji, rozmaitych spółek prowadzonych przez tzw. krewnych i znajomych królika.

Jedno jest pewne, obaj panowie dobrali się jak w korcu maku.  Łączy ich wyjątkowo dużo. Także i to, że  opowieści o przeszłości siatkarskiej, w przypadku Przedpełskiego wyssane z brudnego pazura, i zapowiadana  transparentność związku, i społeczne funkcjonowanie w „siatkarskiej rodzinie”, to zwykła ściema!  Mam nadzieję, że w przeciwieństwie do naszych,  przynajmniej brazylijskie służby staną na wysokości zadania. Najwyższy czas, by „przekrętasy”, żerujące na  siatkówce, zamiast drogich garniturów czy błękitnych skórzanych kurteczek,  na grzbiecie nosili  wyłącznie więzienne łachy.

Na razie wygląda na jednak na to, że wrześniowe Mistrzostwa Świata, zgodnie z obietnicami Przedpełskiego i Ary Gracy, rzeczywiście przejdą do historii. Szkoda, że nie sportowa rywalizacja, a kwestie znikających milionów będą decydowały o ich wyjątkowym charakterze!

sledczyzesportboardu : :